Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
929
BLOG

Mam prośbę do lewicy, by w końcu zaczęła być lewicą

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Polityka Obserwuj notkę 13

Tak mówię do Razem, Krytyki Politycznej, itp. Jedyne słuszne odszkodowanie od dzisiejszych obywateli i podatników za majątek zniszczony i rozkradziony przez Hitlera, Stalina, czy znacjonalizowany za wczesnego PRL to 0 zł.

 

Miarą zhegemonizowania lewicy przez ideologię reprywatyzacyjną są wasze programy i wypowiedzi. Nawet partia Razem, postuluje odszkodowania dla reprywatyzatorów:

Mam prośbę do lewicy, by w końcu zaczęła być lewicą

Źródło: Deklaracja Programowa, Razem

Partia Razem obala starożytne zasady prawa, tj. zasiedzenie i nieodwracalne skutki, by robić dobrze reprywatyzatorom? Zasiedzenie zakłada, że po ograniczonym czasie posiadający w złej wierze (nawet złodziej!) staje się właścicielem. Nieodwracalne skutki, stosuje się, gdy wojny, rewolucje, katastrofy naturalne doprowadzają do szkód, których społeczność i reprezentujące je państwo nie są w stanie naprawić. Czym była II wojna światowa i nacjonalizacja wczesnego PRL jeśli nie były nieodwracalnymi skutkami?!

Również Krytyka Polityczna w swej publicystyce i publikowanych oświadczeniach wpisuje się w ideologię reprywatyzacyjną – sprowadza problem reprywatyzacji, do wysiedlonych lokatorów reprywatyzowanych kamienic, jak choćby w tym dzisiejszym apelu:

Mam prośbę do lewicy, by w końcu zaczęła być lewicą

Źródło: Krytyka Polityczna, Reprywatyzacja: List otwarty do mediów

Nie podejmujecie tematu dopuszczalności reprywatyzacji jako takiej. Nawołując do uchwalania dobrej ustawy o reprywatyzacji, która również weźmie pod uwagę krzywdy lokatorów reprywatyzowanych budynków sami propagujecie ideologię reprywatyzacyjną.

Historyczna pożyteczność lewicy polegała na tym, że brała w obronę najsłabszych. Reprywatyzacja dziś, to tworzenie nowych wygranych i przegranych, gdzie przegranymi najczęściej są słabsi. Jedynym dobrym rozwiązaniem jest ustawowe wygaszenie wszystkich roszczeń reprywatyzacyjnych.

W kawiarniach i na seminariach robicie sobie heheszki z „świętego prawa własności”. Do znudzenia dekonstrujecie, te same dawno zdekonstruowane pojęcia. Ale nie chcecie i nie potraficie zauważyć, że decyzje sądów, które zniosły przedawnienie dla decyzji o nacjonalizacji, bo nie można było za PRL dochodzić wzruszenia tych decyzji, czy też decyzje sądów, które obaliły zasadę nieodwracanych skutków orzeczeniem, że jeśli nie można zwrócić nieruchomości w naturze, to można zwrócić jej wartość w pieniądzu, to takie same konstrukty ideologiczne, jak te z których się śmiejecie, tylko o bardzo realnym i ujemnym wpływie na Polaków tu i teraz. Dopóki tego nie zauważycie i coś z tym nie zrobicie wróżę wam dalsze narzekanie na brak lewicy w Polsce.

A jak nie dla siebie, to zróbcie to dla mnie. Bo dla mnie liberała, byłego współpracownika Sachsa i Balcerowicza, jest dziwnym znaleźć się na lewo od was.

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka