Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
1956
BLOG

Nowoczesna i PiS bronią wolności słowa przed PO

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Polityka Obserwuj notkę 20

Nowoczesna w końcu stanęła po stronie wolności słowa. Wielokrotnie opisywałem skłonności posłów Nowoczesnej do cenzury (np. tu, tu i tu). Ale ostatnio partia Ryszarda Petru zgłosiła do Sejmu dwa projekty ustaw zwiększających zakres wolności słowa. Jeden o ciszy wyborczej (druk sejmowy 224), drugi o podwyższonej ochronie prezydenta i premiera przez znieważeniem (druk sejmowy 306).

 

Ten pierwszy projekt, zresztą całkiem sensowny, zakładał ograniczenia ciszy wyborczej do budynku komisji. Może niepotrzebnie, podtrzymywał zakaz publikacji sondaży w dzień wyborów, ale był to krok w wolnościowym kierunku. Niestety PiS z PSL zdążyli uwalić ten projekt w pierwszym czytaniu:

Nowoczesna i PiS bronią wolności słowa przed PO

Teraz w Sejmie procedowany jest ten drugi projekt, o podwyższonej ochronie przed znieważeniem prezydenta i innych ważnych oficjeli. Dziś stała się rzecz niebywała! Nowoczesna przedstawiła swój projekt zwiększający wolność słowa. PO stwierdziła, że proponowana zmiana idzie za daleko. A na koniec debaty wiceminister Marcin Warchoł argumentując, że „nie kodeks karny, a kultura osobista”, ogłosił iż rząd PiS od dwóch miesięcy planuje likwidację przepisów karnych penalizujących wypowiedzi wobec polityków.

I co wy na to Platformersi, nie jest wam teraz łyso? Ale tak, na poważnie i zachowując chronologię dzisiejszych wydarzeń – projekt Nowoczesnej zakłada wykreślenie dwóch zamordystycznych zapisów z naszego prawa:

Nowoczesna i PiS bronią wolności słowa przed PO

Pierwszy z tych przepisów stanowi, że:

Art. 135. § 2. „Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

 

A drugi, stanowi iż:

Art. 226. § 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Posłanka Monika Rosa z Nowoczesnej rozsądnie argumentowała, że te przepisy to źródło kłopotów i wstydu dla kolejnych prezydentów, gdyż każdy kolejny prezydent tłumaczyć się musi, że to nie on nasyłał specsłużby czy policję na jakiegoś licealistę, studenta czy obszczymura.

Na to wystąpienie zareagowała PO, słowami Arkadiusza Myrcka, który stwierdził, że „proponowana zmiana idzie za daleko”, że „znieważanie prezydenta to znieważanie samej Rzeczypospolitej” i dopuścił jedynie pewną korektę istniejących przepisów.

Potem nastąpił cały szereg kuriozalnych wystąpień posłów PiS i Kukiz’15. Andrzej Matusiewicz z PiS wychwalał polską tradycję karnistyczną powołując się na przepisy z 1932, tj. z czasów dyktatury junty Piłsudskiego. Ale mając widocznie wskazówki z góry, rekomendował projekt do dalszego procedowania. Babsztyl z Kukiz’15 bredził, że znieważanie „obniża rangę prezydenta” i wystawia na szwank „bezpieczeństwo Polski”. Na obronę babsztyla, można przytoczyć, fakt że te durne myśli są w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2011, ale jeśli Kukiz’15 chce udawać partię wolnościową to się powinni zastanowić.

Największą niespodziankę sprawił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Ogłosił, iż rząd PiS od dwóch miesięcy planuje likwidację przepisów karnych penalizujących wypowiedzi wobec polityków. Nowelizacja ta według zapewnień Warchoła idzie dalej niż projekt Nowoczesnej. Szczegóły mamy poznać niebawem.

Ooooooops… No i co teraz Platformersi, Gazeto Wybiórcza, itp.: będziemy mieć więcej wolności słowa za dyktatury kaczystów, niż za demokracji Tuska?! Jak to wytłumaczycie? Jaki wstyd! Co teraz pomyśli zagranica! A mogliście sami te zmiany chwalić i wprowadzić…

Jeśli o mnie chodzi, to po dzisiejszej debacie zastanawiam się, czy w następnych wyborach głosować na PiS, czy na .Nowoczesną, bo wiem na pewno, ze na PO nie będę.

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka