Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
3685
BLOG

Luksemburg, pralnia pieniędzy, która udaje państwo

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Polityka Obserwuj notkę 26

 

Skoro minister spraw zagranicznych Luksemburga grozi Polsce, podkreślam Polsce, a nie PiS czy Kaczyńskiemu, za skok polityków na stołki w TVP, to może my powinniśmy na forum UE, OECD itp. organizacji mobilizować koalicje do przyjrzenia się temu jak Luksemburg ułatwia międzynarodowym koncernom unikanie podatków, a gangsterom całego świata pranie pieniędzy.

Czepiają się nas politycy unijni, którym przez ćwierć wieku nie przeszkadzało obsadzanie stołków w TVP przez polityków. OK, nie ma co zaczynać wojny, ze wszystkimi, zwłaszcza dużymi i silnymi. Trzeba im spokojnie tłumaczyć, opóźniać ich szkodliwe działania i rozmywać konsensu do działań przeciw Polsce.

Ale żeby temperować zapędy do robienia z Polski kozła ofiarnego obecnych gospodarczych i politycznych kłopotów UE warto widowiskowo, ale w białych rękawiczkach odwinąć się politykom, któregoś mniejszego państwa. Ze względu na to, że tylko urzędujący politycy krajowi z Luksemburga grozili nam publicznie (pozostali to byli politycy ze szczebla UE), warto na forum międzynarodowym energicznie wesprzeć działania, których celem jest zmuszenie Luksemburga do zaprzestania nieuczciwej konkurencji podatkowej.

Powodów znajdzie się sporo. Luksemburg to takie państewko pomiędzy Francją i Niemcami, które z prania pieniędzy i nieuczciwej konkurencji podatkowej uczyniło lukratywny i najważniejszy biznes narodowy. Zaczęło się niewinnie w 1929. Luksemburg wówczas był centrum przemysłu stalowego ze względu na bogate złoża rud żelaza. Ale Niemcy i Francja toczące w środku kryzysu lat 20ych wojny handlowe nawzajem nakładały sankcje i ograniczenia na swoje firmy. Dostawało się rykoszetem Luksemburgowi, gdzie wiele firm było francuskich, niemieckich, a nawet mieszanych. Uchwalono więc zmiany prawa, które m.in. umożliwiły utajenie faktycznych właścicieli spółek. Przepisy te umocowano w normach konstytucyjnych i wsparto surowymi karami za ujawnienie „tajemnicy zawodowej i handlowej”.

Nie ma już w Luksemburgu wydobycia rud żelaza, ostatnią kopalnię rud zamknięto w 1981. Dziś to sektor finansowy, korzystając z ułatwień w unikaniu podatków i praniu pieniędzy tworzy największą część PKB Luksemburga. Aktywa banków w Luksemburgu to prawie 20-krotność luksemburskiego PKB! Tylko same największe firmy księgowe tzw. wielka czwórka zatrudniają, w bardzo drogim do życia Luksemburgu, kilkanaście tysięcy osób.

Za czasów, gdy premierem Luksemburga był Jean-Claude Juncker to państwo, a w zasadzie jego premier, podpisało z 343 międzynarodowymi koncernami indywidualne tajne decyzje podatkowe, które dla zysków przepranych przez Luksemburg pozwoliły obniżyć opodatkowanie do 1%! Wybuchła z tego grubsza afera zwana Luxembourg-leaks. Juncker, który w między czasie został szefem komisji europejskiej tłumaczy się tym, że nie zrobił nic sprzecznego z prawem Luksemburga.

Nieuczciwa konkurencja podatkowa i umożliwianie prania pieniędzy szkodzą polskim podatnikom, szkodzą Unii Europejskiej oraz są sprzeczne z wartościami europejskimi. Warto z głęboką troską zająć się tym tematem, na spokojnie i mało widowiskowo, ale systematycznie i z możliwością dalszej eskalacji. I oczywiście wszystko w jak najlepiej rozumianym interesie UE i w poczuciu najwyższej troski o wartości europejskie.

Jakiś polski think-tank może zestawić raport o nieuczciwej konkurencji podatkowej Luksemburga. Biuro Analiz Sejmowych może przygotować raport o praktykach Luksemburga ułatwiających unikanie podatków przez koncerny działające w Polsce, wraz z przykładami działań konkretnych koncernów, żeby było bardziej medialnie. Ministerstwo finansów może przygotować raport na temat skali transferów pomiędzy firmami działającymi w Polsce, a firmami nominalnie zarejestrowanymi w Luksemburgu. A gdy, któryś polityk z Luksemburga znowu odezwie w sprawie naszych mediów państwowych to kolejne i mocniejsze działania.

Jeśli jednak instytucje UE będą zbierały się do sankcji przeciw Polsce, nie powinniśmy walczyć z całą UE. Ale możemy np. domagać się wyjaśnień jak człowiek, który był premierem Luksemburga od 1995 do 2013 (oni to dopiero mają zblatowane elity w tej pralni pieniędzy udającej państwo), jak człowiek, który osobiście negocjował z międzynarodowymi koncernami unikanie podatków (w jednym sławnym, bo upublicznionym spotkaniu Jean Claude Juncker powiedział przedstawicielom koncernu Amazon „jeśli będziecie mieli problem, którego nie możecie rozwiązać, wróćcie do mnie”), może nadawać się do dbania o interes europejskiej wspólnoty i pełnić fukncję przewodniczącego komisji. Możemy się dopytywać komisję czy robi pod przewodnictwem Junckera wystarczająco dużo, by Luksemburg przestał być międzynarodowym centrum unikania podatków i prania pieniędzy. I nie będzie to jakaś PiSowska obsesja, czy mściwość, bo na przykład w znanym i poważanym brytyjskim Financial Times wieść o nominacji Junckera na szefa komisji europejskiej skwitowano tymi słowy:

Nominowanie Jean-Claude Junckera, byłego premiera Luksemburga, na szefa komisji europejskiej obudziło domysły, że Wielkie Księstwo (Luksemburga) zdobyło wpływowego protektora. Chris Lenon, były szef podatków w koncernie Rio Tinto powiedział: To nie jest przypadek kłusownika, który stał się leśniczym, to wygląda bardziej jak przypadek kłusownika, który został szefem leśniczych.

Źródło: Financial Times, 23 lipca 2014

I żeby było jasne, nie podoba mi się skok PiS na TVP, tak samo jak wcześniej nie podobał mi się skok PO na TVP, a jeszcze wcześniej skok PiS, a jeszcze wcześniej SLD. Gdy jednak luksemburskich polityków tak bardzo interesuje obsada stołków w TVP, to nas powinna zainteresować sprzeczna z europejskimi wartościami nieuczciwa konkurencja podatkowa Luksemburga i pranie pieniędzy przez przestępców tamże. 

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka